Jako młody człowiek dawałem wszystkim odczuć, że mam niebywałe zdolności przywódcze. Było pewne, że kiedyś stanę na czele jakiejś brygady, na przykład robotników na budowie, bo zwyczajnie nie nadaję się do wykonywania poleceń, a raczej do ich wydawania. Pracuję od czterech lat jako kierownik budowy i w swojej pracy mam za zadanie nadzorować wszelkie prace budowlane oraz swoich robotników. Musze pilnować, czy prace posuwają się w założonym tempie, czy pracownicy robią to, co do nich należy, czy przestrzegane są przepisy bezpieczeństwa i higieny pracy, oraz czy wykonujemy zlecenie zgodnie z wytyczonym projektem. Dowodzenie młodymi robotnikami budowlanymi sprawia mi dużo satysfakcji, szczególnie że są to mężczyźni chętni do pracy, znający się na swojej robocie, i dzięki temu tworzymy bardzo zgrany zespół, gotowy wykonać nawet najbardziej skomplikowane prace budowlane w wyznaczonym terminie. Uważam, że praca na budowie jest fajna, trzeba ja tylko dobrze poznać i polubić, i daje dobre zarobki, a to rzadkość.