Stanowisko kierownicze zawsze mnie bardzo kręciło. Nigdy nie marzyłem o tym, by był właścicielem jakiejś firmy czy jej prezesem, ale właśnie kierownikiem. I dopiąłem swego – od trzech lat pracuję jako kierownik budowy Kielce i bardzo mnie satysfakcjonuje to zajęcie. Jest to połączenie trudnej pracy biurowej, gdy trzeba ogarnąć wszystkie dokumenty związane z budową, a jest ich mnóstwo, z praca na świeżym powietrzu, w roboczym kombinezonie i kasku. Na co dzień głównie nadzoruję przypisane mi place budowy, obserwuję pracę moich podwładnych, wydaję im polecenia i sprawdzam, czy prace przebiegają zgodnie z wytycznymi, które otrzymałem od kogoś wyżej. Moja praca w dużej mierze polega na dzwonieniu i odbieraniu telefonów, przesyłaniu ważnych dokumentów, skanów, fotografii, robieniu dokumentacji. Musze każdego dnia wydawać polecenia brygadzistom i pilnować wykonania robót na czas, a także rozwiązywać pilniejsze problemy, o których tylko ja mogę zadecydować. Nie jest to zadanie łatwe ale udaje mi się je wykonywać.