Bardzo długo dążyłem do tego, aby zostać kierownikiem budowy. Poszedłem na studia budowlane i w trakcie ich przyjąłem się, jako pomocnik przy budowie. Tam wiele rzeczy się nauczyłem. Po studiach nie miałem, co liczyć na to, że zaraz zatrudnią mnie, jako kierownik-budowy, dlatego poszukałem sobie pracy na budowie, jako zwykły pracownik. To był czas, kiedy zdobywałem spore doświadczenie z resztą bardzo przydatne. Po dwóch latach zostałem brygadzistą i był to dla mnie zaskakujący awans. Na tej posadzie nauczyłem się bardzo skutecznie kierować grupą ludzi. Stałem się ich przywódcą, ale nie stracili do mnie szacunku. Według mnie jestem lubiany nadal, choć na tą chwilę awansowałem, jako kierownik. Stopniowo zdobywałem szczeble i bardzo się z tego cieszę. W międzyczasie dużo się uczyłem teraz czuję się profesjonalnym kierownikiem. Skutecznie kieruję ludźmi i wydaje mi się, że gdy traktuje się pracowników dobrze i docenia się ich za pracę to pracują znacznie wydajniej. Moi podwładni wykazują się w pracy a ja ich wysiłek premiuję.